Przejdź do głównej zawartości

Wielkanoc u naszych zachodnich sąsiadów :)



Zbliża się czas najważnieszych świąt dla Chrześcijan. A dla tych co nie wierzą czas spokoju i odpoczynku.

Dziś kilka słów na temat tradycji i zwyczajów Wielkanocnych Niemczech. Dlaczego akurat ten kraj? Bo to nasi sąsiedzi :)  

Znalezione obrazy dla zapytania wielkanoc śmieszne obrazki
źródło: Internet















U naszych zachodnich sąsiadów Wielkanoc wygląda inaczej. Nawet są różnice między poszczególnymi landami. Czas przygotowań do świąt to tradycyjnie Post, a Wielki Tydzień nazywany jest Karwoche. 

Gründonnerstag (Zielony Czwartek) - czyli Wielki Czwartek 
Niewiadomo, skąd wzięła się ta nazwa. Pewna koncepcja głosi, że pochodzi ona od zielonych szat liturgicznych noszonych tego dnia przez księży do XVI wieku. Natomiast inna teria wywodzi ją od pokutników, których nazywano w średniowieczu „Zielonymi”.

Dziś jest to dzień malowania jajek na zielono. W wielu landach panuje zwyczaj, by w Zielony Czwartek koniecznie zjeść coś zielonego. Na stole powinny się znaleźć przede wszystkim pierwsze wiosenne nowalijki – oczywiście zwłaszcza te zielone: szczypiorek, sałata czy szpinak.

Karfreitag - Wielki Piątek 
Wielki Piątek (Karfreitag) jest w całych Niemczech dniem ustawowo wolnym od pracy. Czasem nazywa się go także Cichym Piątkiem (Stiller Freitag). Jest to dla wierzących Niemców dzień modlitw i nabożeństw, które towarzyszą  wspominaniu śmierci i składania Jezusa do grobu. Wtedy też organizuje się tzw. agapę, czyli symboliczny wspólny posiłek składający się z chleba, wody i wina, który spożywa się najczęściej w salach katechetycznych kościoła. Post ścisły nie jest tego dnia rygorystycznie zachowywany.

Karsamstag - Wielka Sobota 
Wielka Sobota jest podobnie jak u nas dniem wyciszenia, kiedy nie odprawia się mszy świętej. Tradycja święcenia potraw, bez której nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkiej Nocy, jest u naszych zachodnich sąsiadów zupełnie nieznana.

Bardzo ciekawy jest kultywowany nadal w niektórych regionach – zwłaszcza na północy i w centrum kraju – zwyczaj rozpalania w Wielką Sobotę wielkich ognisk przed kościołami katolickimi. Towarzyszy temu specjalne nabożeństwo i poświęcenie ognia, którym następnie zapala się świece paschalne w kościołach i świece wielkanocne w domach. Poświęcony ogień towarzyszy wiernym przez całe Święta.

Czy wiesz, że w Niemczech…

W niektórych regionach dzieci chodzą w Wielkanocną Niedzielę po domach sąsiadów i proszą o świąteczne łakocie.

Zwyczaj święcenia palm w Niedzielę Palmową przed Wielkanocą jest bardzo słabo znany – najczęściej spotkać go można w Bawarii.

Od piątku aż do Niedzieli Wielkanocnej w kościołach katolickich nie używa się dzwonów ani dzwonków – dlatego właśnie Wielki Piątek i Wielka Sobota nazywane się tam „Cichymi”. 

W niektórych miastach organizuje się uroczyste procesje konne (Osterreiten), które obecnie cieszą się dużym zainteresowaniem turystów – najbardziej znane są te w Saksonii i miasteczku Traunstein w Bawarii.

Bardzo popularne są kilkudniowe rodzinne wyjazdy na Święta Wielkanocne poza miejsce zamieszkania.

Zwyczaj Śmigusa-Dyngusa jest zupełnie nieznany, więc lepiej nie polewać nikogo wodą w  Wielkanocny Poniedziałek…





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oscypek, scypek, czy serek górski?

Ostatnio miałam przyjemność odwiedzić wspaniałe miejsce. Muzeum Oscypka w Zakopanem. Miejsce to powstało całkiem niedawno, jakoś około rok temu.  Małe niepozorne, schowane trochę na uboczu.  Po wyjściu z prezentacji, życie już nie jest takie samo. Trochę jak w filmie "Matrix" po zażyciu tabletki już nic nie jest takie samo. Podczas ciekawie prowadzonej przez prawdziwego Bacę opowieści, można dowiedzieć się, wielu ciekawostek. Nie tylko o samym serku, ale też o góralach i wierzeniach oraz ich kulturze.  Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nic nie jest takie samo? Ano dowiadujemy się, jaki serek możemy nazywać oscypkiem? Otóż jest to serek z mleka owczego (min. 60% mleka owczego) o charakterystycznym kształcie wrzeciona, ale co najważniejsze, musi być wyrobiony w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu, czyli Oscypek musi być zrobiony, przez Bacę, w szałasie w terminie od maja do końca września no początku października.  Co powoduje, że tych prawdziwych oscypk

Borne Sulinowo miasto, którego nie było na mapach!

Tyle razy zbierałam się do napisania o tym miejscu, ale ciągle coś. Tym razem chciałabym Wam przybliżyć pewne miejsce na Pojezierzu Drawskim. Mianowicie Borne Sulinowo. Historia tego miejsca zaczyna się przed II wojną światową, kiedy to na rozkaz Hitlera powstaje tu poligon wojskowy wraz z całym zapleczem. Budowa była prowadzona ekspresowo. Jeden budynek powstawał w ciągu 3 dni, maksymalnie tygodnia. Czy to lokalna legenda? Do końca nie wiadomo, ale myślę, że jak w każdej plotce i w tej jest trochę prawdy.  Tereny ówczesnego Gross Born służyły armii generała Guderiana do ćwiczeń i przygotowania się do ataku na Afrykę.  Mało kto wie, ale to właśnie stąd 1 września 1939 roku wyjechały pierwsze czołgi, które zaatakowały Polskę.  Po II wojnie tereny te zostały zajęte przez wojska radzieckie. Okoliczne lasy skrywają nie jedną tajemnicę pozostawioną tu przez wojska sprzymierzone. Ciekawostką jest, że w niszczejącym dziś budynku, garnizonowym kasynie, tzw. domu oficera, zostało podpisane rozw