Przejdź do głównej zawartości

Jakim typem turysty jesteś?

Brak dostÄ™pnego opisu zdjÄ™cia.Siedzę przy stoliku, w ogródku jednej z wrocławskich restauracji w rynku. Obserwuję ludzi, mieszkańców, turystów. Naszła mnie chęć na napisanie tego posta.

Zastanawialiście się kiedyś, jakie są typu turystów? Właśnie nad tym chcę się dziś pochylić.

Nie byłabym sobą jeśli nie zaczęłabym od przeglądu doniesień naukowych, w tym temacie.
Mamy kilka typologii opracowanych przez naukowców oto krótki przegląd.

Pierwszą stworzył w 1968 roku, niejaki M. Bassand. Wyróżnił on 4 typy turystów charakterystyczne dla wielu narodowości.

1. Turyści zorientowani na rozrywkę i zabawę.
2. Turyści zorientowani na poznanie, na kontakt ze sztuką/ z dziełami sztuki.
3. Turyści zorientowani na kontakt z przyrodą.
4. Turyści zorientowani na zaliczenie jak największej ilości miejsc, ale w sposób bardzo powierzchowny.

Drugą stworzył Przecławski w roku 1996, bazował on na tej z '68r. Jednak trochę ją rozbudował.

1. typ poznawczy - nastawiony jest na obcowanie z przyrodą, kultura i ludźmi. Tu może przejawiać się zainteresowanie wszystkim dziedzinami bądź tylko jedną.
2. typ integratywny - cenni sobie kontakt z grupą, na to jest szczególnie nastawiony.
3. typ zadaniowy - konkretne zdania, plan do wykonania
4. typ rozrywkowy - najlepiej odpoczywa bawiąc się
5. typ wypoczynkowy (turystyka aktywna)
6. typ kontemplacyjny
7. typ "zdrowotny" - nastawiony na ochronę zdrowia.

Trzecią typologią jest podział stworzony przez Francuski Instytut Marketingu Turystycznego.

1. Zmęczeni - nie stawiają konkretnych warunków wypoczynku.
2. Sportowcy - często zmieniają miejsce pobytu, cechuje ich duża aktywność
3. Globtroterzy - spragnieni podróży zagranicznych
4. Wielbiciele wypoczynku rodzinnego
5. Głodni spotkań - rozrywkowi, hulacy
6. Erudyci - zakochani w starych kamienicach i muzeach
7. Odkrywcy - zainteresowani odkryciem nowego kraju, poznaniem nowych kultur.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.


A jakie są typy polskiego turysty? No przez tyle lat pracy w branży mam swój subiektywny ranking 😉

1. Turysta jak krasnal Maruda ;)
A daleko jeszcze? Czemu nie działa klimatyzacja? Dlaczego są kamienie? Dlaczego tak długo musimy chodzić? I wiele więcej pytań ma w repertuarze.
Taki typ turysty zachowuje się tak, jakby był za karę na wakacjach, nic mu się nie podoba i szuka dziury w całym.

2. Turysta - Hotelowiec ;)
Leci na 2 tygodnie wakacji daleko od domu, ale poza bramy hotelu się nie ruszy, okupuje leżaki przy basenie lub na plaży a swój pokój traktuje jak azyl.

3. Turysta jak krasnal Ważniak :) 
Taki co to wszystko wie najlepiej. Jest pierwszy raz gdzieś, ale będzie zawsze wtrącał swoje trzy grosze. Potrafi nawet pouczać rezydenta, pracowników hotelu czy kierowcę.

4. Turysta jak krasnal Łasuch :) 
Ten typ to fan open baru, wszystkich pyszności, które oferują restauracje hotelowe. Najlepiej to opisuje cytat jednego z moich turystów w hotelu na południu Włoch. "Jedz, jedz i pij, bo się all inclusive nie zwróci"

5. Turysta jak krasnal Gapik :) 
Cechuje go to, że jest wiecznie znudzony, nierozgarnięty powolny i zostaje z tyłu. Zawsze robi wszystko odwrotnie do reszty grupy.

6. Turysta Zbieracz :)
Charakteryzuje się tym, że przywozi z podróży różne "fanty" z hotelu, szlafrok, ręcznik, kapcie ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oscypek, scypek, czy serek górski?

Ostatnio miałam przyjemność odwiedzić wspaniałe miejsce. Muzeum Oscypka w Zakopanem. Miejsce to powstało całkiem niedawno, jakoś około rok temu.  Małe niepozorne, schowane trochę na uboczu.  Po wyjściu z prezentacji, życie już nie jest takie samo. Trochę jak w filmie "Matrix" po zażyciu tabletki już nic nie jest takie samo. Podczas ciekawie prowadzonej przez prawdziwego Bacę opowieści, można dowiedzieć się, wielu ciekawostek. Nie tylko o samym serku, ale też o góralach i wierzeniach oraz ich kulturze.  Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nic nie jest takie samo? Ano dowiadujemy się, jaki serek możemy nazywać oscypkiem? Otóż jest to serek z mleka owczego (min. 60% mleka owczego) o charakterystycznym kształcie wrzeciona, ale co najważniejsze, musi być wyrobiony w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu, czyli Oscypek musi być zrobiony, przez Bacę, w szałasie w terminie od maja do końca września no początku października.  Co powoduje, że tych prawdziwych oscypk

Borne Sulinowo miasto, którego nie było na mapach!

Tyle razy zbierałam się do napisania o tym miejscu, ale ciągle coś. Tym razem chciałabym Wam przybliżyć pewne miejsce na Pojezierzu Drawskim. Mianowicie Borne Sulinowo. Historia tego miejsca zaczyna się przed II wojną światową, kiedy to na rozkaz Hitlera powstaje tu poligon wojskowy wraz z całym zapleczem. Budowa była prowadzona ekspresowo. Jeden budynek powstawał w ciągu 3 dni, maksymalnie tygodnia. Czy to lokalna legenda? Do końca nie wiadomo, ale myślę, że jak w każdej plotce i w tej jest trochę prawdy.  Tereny ówczesnego Gross Born służyły armii generała Guderiana do ćwiczeń i przygotowania się do ataku na Afrykę.  Mało kto wie, ale to właśnie stąd 1 września 1939 roku wyjechały pierwsze czołgi, które zaatakowały Polskę.  Po II wojnie tereny te zostały zajęte przez wojska radzieckie. Okoliczne lasy skrywają nie jedną tajemnicę pozostawioną tu przez wojska sprzymierzone. Ciekawostką jest, że w niszczejącym dziś budynku, garnizonowym kasynie, tzw. domu oficera, zostało podpisane rozw

Wielkanoc u naszych zachodnich sąsiadów :)

Zbliża się czas najważnieszych świąt dla Chrześcijan. A dla tych co nie wierzą czas spokoju i odpoczynku. Dziś kilka słów na temat tradycji i zwyczajów Wielkanocnych Niemczech. Dlaczego akurat ten kraj? Bo to nasi sąsiedzi :)    źródło: Internet U naszych zachodnich sąsiadów Wielkanoc wygląda inaczej. Nawet są różnice między poszczególnymi landami. Czas przygotowań do świąt to tradycyjnie Post, a Wielki Tydzień nazywany jest Karwoche.  Gründonnerstag (Zielony Czwartek) - czyli Wielki Czwartek   Niewiadomo, skąd wzięła się ta nazwa. Pewna koncepcja głosi, że pochodzi ona od zielonych szat liturgicznych noszonych tego dnia przez księży do XVI wieku. Natomiast inna teria wywodzi ją od pokutników, których nazywano w średniowieczu „Zielonymi”. Dziś jest to dzień malowania jajek na zielono. W wielu landach panuje zwyczaj, by w Zielony Czwartek koniecznie zjeść coś zielonego. Na stole powinny się znaleźć przede wszystkim pierwsze wiosenne now